Dwa dni SBF 2015 minęły w oka mgnieniu. W ostatnim, na zakończenie wystąpił James "Blood" Ulmer. Jego koncert porwał publiczność, która bardzo ciepło przywitała muzyka kiedy pojawił się na scenie. Nie mogło być inaczej - przecież to ikona muzyki. Ten charyzmatyczny amerykański gitarzysta jazzowy i bluesowy, muzyczną przygodę rozpoczynał od jazzu. Zasłynął dzięki współpracy z Ornette’em Colemanem. Bluesem zainteresował się po ponad 25 latach od pierwszego albumu, gdy miał już poważnie ugruntowaną pozycję wśród klasyków tego gatunku. Zespół rozpoczął długim utworem instrumentalnym, który wprowadził publiczność w dobry nastrój. Później można było delektować się już tylko potężną dawką czystego bluesa. Muzyk często powtarza, że "Blues jest pierwszą amerykańską muzyką free. Prowadząc równolegle kilka formacji, w których grywam funk, czarnego rocka albo jazz, do każdej z nich staram się przemycić choć trochę bluesa". Twórca stylu harmolodic, często określany jest mianem najbardziej oryginalnego gitarzysty od czasów Jimi’ego Hendrixa co niewątpliwie potwierdzają jego muzyczne dokonania.  Ulmerowi towarzyszył m.in. czarnoskóry znakomity gitarzysta Ronny Drayton. Muzycy współpracowali już wcześniej w formacji - Defunkt. Dwie godziny muzycznej bluesowej uczty. Charakterystyczne riffy Ulmera na tle towarzyszącego mu zespołu, gdzie przeplatały się nawzajem, gitary, harmonijka, hammondy oraz najdziwniejszy instrument świata stworzony z klawiatury od komputera, wszystko to dało świetny efekt, a koncert należał chyba do szczególnie udanych, tak jak przystało na finał imprezy. JAMES „BLOOD” ULMER MEMPHIS BLOOD BLUES BAND feat. RONNY DRAYTON wystąpił w składzie: James Blood Ulmer – śpiew, gitara, Ronny Drayton – gitaraLeon Gruenbaum,  – instrumenty klawiszowe, David Barnes – harmonijka ustna, Mark Peterson – gitara basowa, Aubrey Dayle – perkusja.