Laboratorium Gitary: Skąd wziął się pomysł na nazwę waszego zespołu?

Omni mOdO: Szukaliśmy nazwy, która odzwierciedlałaby to co zawarte jest w naszym przekazie. Omni mOdO z łaciny oznacza na wiele sposobów, a tak właśnie tworzymy naszą muzykę.

Laboratorium Gitary: Powiedzcie coś o waszej muzyce? Czy można was jakoś zaszufladkować, czy raczej tego unikacie?

Omni mOdO: Ani unikanie, ani szufladkowanie nie powinno być rolą artystów, oni mają inne zadania :) Twórczo łamać schematy, przekraczać sztywno zarysowane granice. Artysta powinien cały czas się odnawiać i rozwijać. Absolutny brak constans. Kiedy twórca wkłada się w szufladkę, już popełnił artystyczne samobójstwo. Nie twierdzimy, że odkryliśmy proch, ale na pewno nie odstawiliśmy się na półkę z napisem ROCK czy FUNK. Staramy się grać to co sprawia nam radość, rodzi emocje i wywołuje ciarki na skórze. Reszta jest nieważna :)

Laboratorium Gitary: Wielu waszych fanów ceni was nie tylko za część muzyczną waszych utworów, ale i za teksty. Skąd czerpiecie inspiracje do ich pisania?

Omni mOdO: Wierzę że muzyka sama w sobie zawiera pewnego rodzaju opowieść. Wystarczy tego nie zepsuć :) Pisząc tekst staram się zachować nastrój i klimat jaki panuje w utworze. Kiedy czuję dialog między muzyką, a tekstem, i żadne słowo nie kłuje mnie w uszy mam poczucie dobrze wykonanej pracy.

A inspiracja jest dosłownie wszędzie, w rozmowach, książkach, filmach, wyzwaniach, kłopotach itp. Inspiracje zapisuję na skrawkach papieru, w telefonie, lub nagrywam pewne sentencje na dyktafon. Potem korzystam z nich kiedy ich tematyka wpisuje się w charakter utworu, do którego potrzebny jest tekst. Staram się być czujnym obserwatorem i bardzo lubię odkrywać te słowa zapisane w melodii :)

Laboratorium Gitary: Wasza muzyka należy do ciężkiej, ale niesiecie w niej pozytywny przekaz, czy taki jest też wasz cel?

Omni mOdO: Staramy się niczego nie udawać, porostu tak to czujemy - jest to dla nas naturalne. Mocne brzmienie bardzo nas nakręca, a to że jest momentami ciężko i przy okazji pozytywnie, tyczy się trochę tego o czym mówiliśmy wcześniej.

Ciężki numer i jeszcze bardziej przygnębiający tekst to stereotyp. My raczej staramy się je przełamywać :)

Laboratorium Gitary: Jakie są wasze marzenia, festivale, na których chcielibyście zagrać/kogoś supportować ?

Omni mOdO: Mamy mnóstwo marzeń i pomysłów. Małą cząstkę z nich udało się nam już zrealizować, ale marzenia są od tego aby je spełniać, dlatego mamy apetyt na więcej. Na pewno kosmicznie byłoby zagrać na takich festiwalach jak Woodstock, Opener czy Orange.

Spełnieniem marzeń byłby koncert z LIMP BIZKIT, LINKIN PARK, RATM. Świetnie byłoby również pojechać na trasę z Comą czy Luxtprpedą - to kapele, które stawiamy sobie za wzór. Podziwiamy w jaki sposób działają, prowadzą swoją muzyczną drogę, za chemię jaka łączy ich z fanami.

Uwielbiamy grać dla ludzi, którzy są wrażliwi, otwarci i chyba największym marzeniem jest to, aby tacy ludzie pojawiali się na naszych koncertach i byli z nami na dobre i złe.

Laboratorium Gitary: Pewnie zdarzają wam się różne wpadki, bo o nie jest nie trudno. Pamiętacie jakąś swoją spektakularną wtopę i przygodę o której możecie opowiedzieć?

Omni mOdO: Był środek nocy, mróz sięgający 17 stopni, wokół pola, lasy, a w oddali było słychać tylko wycie psa... a może to wilki jakieś? I wtedy okazało się, że wskaźnikowi poziomu paliwa nie można ufać ;)

Wpadki To część naszego życia. Na koncercie wszystko dzieje się szybko i często też nie po naszej myśli. Ale jak powiadają mędrcy "nie sztuką jest się zgubić, lecz sztuką odnaleźć" :)

Laboratorium Gitary: Pochodzicie z Poznania. Jakie macie grono fanów wśród Poznaniaków? Waszym zdaniem jest tam duży popyt na tego typu granie?

Omni mOdO: Nie traktujemy naszych odbiorców jak fanów, raczej partnerów do wspólnego tworzenia koncertu. Słuchacze tak naprawdę są najistotniejszą częścią każdego zespołu. Bez nich granie traci sens. Na szczęście nasz wspólny zespół szybko powiększa swoją objętość :)

Laboratorium Gitary: Przechodząc do kwestii koncertów, ostatnio dużo się rozbijacie po Polsce. Jak wygląda organizacja waszych koncertów? Gdzie w najbliższym czasie będzie można was usłyszeć?

Omni mOdO: Koncerty to istota zespołu, kiedy ich nie ma, istnienie zespołu staje się teoretyczne :)

Z upływem czasu odczuwamy zdecydowany progres zarówno jeżeli chodzi o ilość, jak i atrakcyjność propozycji koncertowych. Mieliśmy w ostatnim czasie przyjemność grania przed Kazikiem Staszewskim, Comą czy na głównej scenie festiwalu w Jarocinie.

Najbliższe terminy to 22 sierpnia Nowy Tomyśl, oraz świetnie zapowiadająca się Noc Rockowa w Głogowie 29 sierpnia. Sukcesywnie kolejne informacje o koncertach, nad którymi obecnie pracujemy z pewnością będą się pojawiały na naszym FB.

Laboratorium Gitary: Jakie są wasze plany na przyszłość? Szykujecie jakieś muzyczne niespodzianki dla rzeszy swoich słuchaczy?

Omni mOdO: Pracujemy nad ostateczną wersją naszej debiutanckiej płyty. Sprawdzaliśmy różne opcje i różne rozwiązania brzmieniowe, testowaliśmy też kilku realizatorów dźwięku. Mamy wrażenie, że udało nam się ostatecznie znaleźć człowieka, który może podołać naszym wybujałym fantazjom i zamienić nasze wyobrażania o miksach w rzeczywistość ;)

Laboratorium Gitary: Co na zakończenie chcielibyście przekazać swoim fanom ?

Omni mOdO: Naszym słuchaczom chcielibyśmy podziękować za to, że nas odkryli i są z nami – DZIĘKI!!! Do zobaczenia na koncertach!